Garncarstwo tradycyjne i jego początki
Garncarstwo tradycyjne należy do jednych z najstarszych rzemiosł, wykonywanych przez człowieka. Wyroby te powstają z gliny, której nadaje się pożądany kształt za pomocą dłoni, najczęściej przy pomocy koła garncarskiego. Gotowe naczynie utwardza się, wypalając w piecu. Odpowiednia temperatura scala i utwardza glinę.
Praca garncarza wymaga niebywałej cierpliwości i precyzyjności. Fot. Folkstar.pl
Garncarstwo zaczęło odchodzić w zapomnienie przez sukcesywne pojawianie się wyrobów z innych materiałów takich jak: metal, kamionka, szkło, fajans czy porcelana. Mimo, iż równie efektowne, z pewnością wymagały mniejszej precyzji i zaangażowania twórcy niż produkcja stricte ręczna.
Fabryczna produkcja w XIX wieku stała się prawdziwym zagrożeniem dla ręcznej pracy garncarzy. Mimo to, garncarstwo wciąż utrzymywało się w małych miasteczkach oraz na wsiach.
Ostatnie szlify przed włożeniem do pieca. Fot. Folkstar.pl
Na przełomie XIX i XX wieku w okolicy Łowicza było około kilkudziesięciu warsztatów garncarskich. Wyroby rzemieślników można było kupić na jarmarkach i miejscowych targach. Bolimów k. Łowicza był miejscem, z którego wydobywano glinę, był to bowiem region bogaty w zasoby tego surowca.
Produkty, pochodzące z kolekcji ceramiki bolimowskiej można nabyć w sklepie Folkstar.
Kubeczek z motywem kwiatowym, wyrób bolimowski, fot. Folkstar.pl
Rodzina Konopczyńskich
Wśród najbardziej znanych wytwórców-garncarzy, nie sposób pominąć rodziny Konopczyńskich. Udokumentowany czas działalności ich warsztatu datowany jest na około dwieście lat (pierwsze zapiski pojawiają się w połowie XIX wieku). Po dzień dzisiejszy, Konopczyńscy przywiązują dużą wagę do tradycyjnego wyrobu glinianych rękodzieł. Naczynia są toczone na kole garncarskim, następnie wypala się je w piecu, ręcznie maluje, szkliwi i ponownie wypala. Całkowity proces wytworu naczynia trwa około dwóch tygodni.
„Znakiem firmowym” warsztatu Konopczyńskich jest ptaszek z motywem kwiatowym, ponoć wiąże się z nim rodzinna legenda. Ręczne wykonanie każdego naczynia zapewnia unikatowość we wzorze i kształcie.
Warto wspomnieć, że wyroby rodziny Konopczyńskich zostały docenione przez twórców filmowych. Wymienić tu należy choćby takie produkcje jak: „Ogniem i mieczem” (reż. Jerzy Hoffmann, 1999), „Pan Tadeusz” (reż. Andrzej Wajda, 1999), „Zemsta” (reż. Andrzej Wajda, 2002) czy „Wiedźmin” (reż. Marek Brodzki, 2001).
Przykład rodziny Konopczyńskich jest dobrym dowodem na to, że tradycyjne wytwórstwo ma szansę przetrwać przez wieki. Warto brać z nich przykład!
Ceramika z warsztatu rodziny Konopczyńskich jest do nabycia w sklepie Folkstar.pl! – Fot. Folkstar.pl
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
W mojej rodzinie był garncarz w Głownie, gdzie były bogate zasoby gliny w miejscu (wsi) zwanej Ośla Górka. Tym garncarzem był Tomasz Janiszewski syn Grzegorza i Agnieszki z Ziętarskich urodzony w Zaosiu parafii Ujazd i tam ochrzczony w dniu 17.12.1785 roku, starszy brat mojego przodka Szczepana Janiszewskiego.. Około roku 1793 rodzina przeniosła się i osiadła w Głownie, gdzie Grzegorz Janiszewski pracował jako cieśla ( budował także młyny), a jego synowie Roch i Szczepan zostali szewcami. Tylko Tomasz został garncarzem i poślubił w dniu 12.10.1811 roku Starym Waliszewie pannę Mariannę Krysztofczyk, z którą osiadł w tej Oślej Górce. Niestety Tomasz zmarł już w 1825 roku, podobnie jak jego brat Roch i zawód garncarza zaginął w rodzinie.
Bardzo cenię sobie wszelkie wyroby ręcznie wykonane, w których jest część duszy rzemieślnika.