Zdobienia podhalańskie – wyjątkowy styl spod Tatr
Coś szczególnego kryją w sobie Tatry, że co roku tysiące ludzi wyjeżdża na południe Polski, aby spędzić tam choć kilka chwil. Zachwyca nie tylko przyroda, ale też wyjątkowa kultura górali. Piękne stroje, muzyka, taniec i śpiew sprawiają, że każdy w głębi duszy marzy, by choć na chwilę stać się góralem. Odwiedzających górskie tereny oczarowują przede wszystkim niezwykłe zdobienia podhalańskie.
Para w góralskich strojach ludowych, fot. pochodzi z galerii zespołu Młode Podhale www.mlodepodhale.pl
Cucha, parzenica i kostki, czyli na co każdy góral mógł wydać fortunę
Najbardziej rozpoznawalnym motywem góralskim jest parzenica, czyli zdobienie portek podhalańskich. Jest to haftowany element ciągnący się wzdłuż przyporów i rozciągający się na obie nogawki. Początkowo prosty haft jedynie chronił końce materiału przed strzępieniem. Później zaczęto do niego dodawać pętelki, motyw serca lub rombu. Dziś parzenice niektórych górali sięgają aż do kolana, pokrywając bogatym haftem całe udo. Tradycyjny motyw w kolorach czerni i czerwieni wzbogacany jest o zieleń oraz dodatkowe wzory, zależne jedynie od wyobraźni hafciarki i właściciela.
Parzenica góralska na męskich portkach podhalańskich, fot. ze strony Etno Dizajn www.etnodizajn.pl
Z tego samego sukna, co portki, szyje się także podhalańską cuchę. Jest to okrycie wierzchnie, które należy do najbardziej reprezentacyjnych elementów stroju góralskiego – nosi się ją na śluby i najważniejsze święta kościelne i religijne. Zdobienie cuchy komponuje się z tym wykonanym na portkach, a do haftu używa się kolorów czarnego, czerwonego i zielonego. Równoległe pasy na kołnierzu i mankietach są przystrojone falującymi liniami, pętelkami, drobnymi kwiatami oraz innymi motywami geometrycznymi. Na wysokości piersi widnieją duże haftowane trzy róże – podobne do tych, które pojawiają się na góralskich spódnicach.
Kolejnym bardzo charakterystycznym elementem stroju górali podhalańskich jest kapelusz. Filcowe nakrycie głowy z wąskim rondem i okrągłą główką stało się pamiątką przywożoną z wakacji w Zakopanem. Czarny kapelusz zdobi rząd białych kostek umieszczonych nad rondem – niegdyś były to muszelki ślimaka porcelanki przywożone z wypraw na południe Europy. Jeszcze wcześniej do zdobień używano spiłowanych kostek zwierząt, srebrnego łańcuszka lub czerwonej wstążki.
Oprócz tych trzech części stroju, każdy góral dumnie nosi swoją spinkę: metalową ozdobę noszoną pod szyją, mającą charakterystyczny kształt rombu. Góralscy juhasi noszą również szerokie pasy, które odgrywały rolę kieszeni i chroniły wrażliwe okolice brzucha.
Członkowie zespołu Polonez w strojach podhalańskich, źródło zdjęcia: WikiCommons
www.commons.wikimedia.org/wiki/Category:Goral_folk_costumes
Dziewięćsiły, leluje i jedwobki, czyli o czym marzyła każda góralka
Stroje kobiece bogactem swoich zdobień nie ustępowały męskim. Kwieciste spódnice wykonane z tybetowego materiału same w sobie stanowiły wyjątkową ozdobę. Jednak najbardziej szczególnym elementem damskiego stroju jest gorset. Początkowo do haftów używano jedynie nici, w późniejszym okresie zaczęto dodawać cekiny i koraliki. Na współczesnych gorsetach góralek cekiny zazwyczaj układają się we wzór dziewięćsiłu, czyli kolczastej rośliny z kwiatami białymi i żółtymi. Haftuje się je najczęściej czerwonym aksamicie, choć równie popularne są gorsety czarne, zielone czy niebieskie. Obowiązkowym elementem jest też szeroka czerwona wstążka zawiązana w piękną kokardę, spływająca aż do samej ziemi.
Gorset góralski z dziewięćsiłem, źródło zdjęcia: Cyfrowe Archiwum im. Józefa Burszty
www.cyfrowearchiwum.amu.edu.pl
Pod gorsetem góralek zawsze znajduje się pięknie haftowana koszula. Niegdyś koszule posiadały wykładaną kryzę, dziś brak kołnierza zastępuje haft angielski pokrywający cały dekolt. Drobne motywy można znaleźć także na rękawach. Zdobienia podhalańskie na koszulach to głównie kwiaty i rośliny, wśród nich te, które można spotkać na górskich stokach, np. szarotki czy lilie (leluje).
Góralska chusta ludowa, fot. Folkstar.pl
Chłodny tatrzański klimat wymaga dodatkowego okrycia wierzchniego, dlatego piękne kwieciste chusty to powód do dumy wszystkich mieszkanek Podhala. Wzorzyste tybetowe chustki pozwalają na okrycie się przed chłodnym powietrzem i idealnie pasują do kwiatowych spódnic. Na specjalne okazje zakłada się chusty wykonane z jedwabiu, tzw. jedwobki – z delikatniejszym wzorem, ale wykonane ze szlachetniejszego materiału.
Dopełnieniem kolorowego stroju kobiecego jest kilka sznurów czerwonych korali, które pięknie współgrają z kwiatami na spódnicy, chuście czy wstążką u gorsetu. Nie bez powodu stroje góralek podhalańskich wciąż robią na nas wrażenie!
Para w strojach podhalańskich – FOLK magnesy na lodówkę, fot. Folkstar.pl
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Fajne są te stroje 🙂
Bardzo śliczne stroje